niedziela, 22 września 2013

Andreas Goessling "Zakazana księga"

Z książkami kupionymi na promocji bywa różnie. Niska cena może sugerować słabą jakość, sporą ilość błędów lub dowolne inne niedociągnięcia. Kupując dylogię Andreasa Goesslinga za 25% ceny podanej na okładce miałam pewne obawy, że i w tej sytuacji może tak być. Okazało się  jednak, że nie jest tak źle.

Świat jest pełen magii, ale kościół za wszelką cenę stara się ją wykorzenić. Istnieją jednak ludzie, którzy próbują ratować magiczne dziedzictwo. Dlatego właśnie powstaje „Księga duchów”, niepozorna, cieniutka książeczka w której treści zaklęto magiczną moc, na pierwszy rzut oka zupełnie niewyczuwalną. Niestety cenzorzy orientują się, że nie jest to zwykłe dzieło literackie i postanawiają zniszczyć ją i jej twórcę. Los księgi złożony zostaje w ręce młodego Amosa, z pozoru zwykłego chłopca, który ma dostarczyć ją w bezpieczne ręce. Tylko do kogo owe ręce należą? I jak go odnaleźć? Rozpoczyna się szaleńcza ucieczka przed okrutnymi siepaczami  Inkwizycji i Cenzury Rzeszy, którzy nie cofną się przed niczym aby zrealizować swój cel.

„Zakazana księga” to książka fantastyczno-przygodowa przeznaczona raczej dla młodego czytelnika, ale starsza osoba też może śmiało po nią sięgnąć. Nie ma tutaj smoków, trolli czy czarodziejów miotających ogniste kule, ale magia jest stale obecna i stanowi tło wszystkich wydarzeń. Główny bohater to zaledwie 15-letni chłopiec, który w obliczu dotykających go zdarzeń musi szybko dojrzeć, aby uratować powierzoną mu książkę oraz swoje życie.  Los nie szczędzi mu cierpienia, ale stawia też na jego drodze miłość. Poznając kolejne rozdziały „Księgi duchów” Amos pogłębia swoje magiczne zdolności, równocześnie jednak rozwija się emocjonalne i duchowo. Kolejny rozdział księgi symbolizuje więc niejako kolejne etapy dojrzewania. Postać Amosa jest sympatyczna i wzbudza pozytywne emocje, podobnie jak jego towarzyszki Klary. Goessling bardzo zręcznie skonstruował również negatywnych bohaterów  cenzora Skythisa i jego pomocnika Hannesa. Na szczególną pochwałę zasługują opisy Hannesa pogrążającego się w szaleństwie po zaledwie pobieżnym zapoznaniu się z „Księgą duchów”.
Fabuła książki jest nieskomplikowana, ale w miarę ciekawa.  Autor warto prowadzi akcję. Właściwie cały czas coś się dzieje i czytelnik nie ma czasu na nudę. W toku opowieści pojawia się kilka tajemnic, mam nadzieję, że Goessling wyjaśni je w drugim tomie a nie porzuci pozostawiając mnie z niedosytem. Całość opowieści została napisana w przyjemny, łatwy do czytania sposób. Dialogi brzmią realnie a opisy nie przytłaczają objętością. Mimo wszystkich tych niewątpliwych zalet czegoś w „Zakazanej księdze” mi brakuje. Jestem ciekawa jak to wszystko się skończy, ale nie jest to ciekawość nie pozwalająca żyć. Mimo, że mam drugi tom to w tej chwili go nie czytam i znajduje się on raczej daleko w kolejce.
Książka wydana jest w miarę przyzwoicie. Nie zauważyłam rażących błędów redakcyjnych. Klejenie wydaje się solidne. Papier nie jest może kredowo biały, ale nie jest to tez makulatura targająca się przy każdym lżejszym podmuchu wiatru. Czcionka jest całkiem duża, dzięki czemu oczy nie męczą się przy czytaniu. Cena okładkowa – 40 zł – nie wydaje mi się wygórowana. Kwota, którą rzeczywiście zapłaciłam – 9,90 zł – jest wręcz śmieszna.  

„Zakazana księga” nie jest arcydziełem literackim, ale myślę, że warto ją przeczytać. Z całą pewnością jest to dobra książka dla młodego czytelnika, który dopiero zanurza się w świat literatury fantastycznej oraz dla każdego kto lubi magiczne klimaty, ale światy pełne dziwnych stworów nie przekonują go.  Gdy przyjdzie na to czas przeczytam i drugi tom. Na razie nabiera on mocy urzędowej.

MOJA OCENA: 6/10

Dane o książce:
autor: Andreas Goessling
tytuł: Zakazana Księga
seria/cykl wydawniczy: Opus. Tom 1
tłumaczenie: Dariusz Salamon
wydawnictwo: TELBIT
rok wydania: 2011
liczba stron: 528
kategoria: fantastyka, fantasy

3 komentarze:

  1. No właśnie, ja też czasem się skuszę, bo cena przecież taka niska, a potem się okazuje, że książka wcale nie jest dobra ani interesująca. I nie tylko nic nie zaoszczędziłam (znowu!), ale też niepotrzebnie wydałam pieniądze. ;)
    Powyższej książki nie znam (nawet o niej nie słyszałam), ale nie jestem fanką fantastyki, więc... ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    Piszę w troche innej sprawie. Znalazłem Twoją ofertę (ogłoszenie) na stronie www.forumksiazki.pl Jestem zainteresowany kupnem jednej z nich. Niestety nie znalazłem żadnego mejla żeby się skontaktować, a wiadomośc na tym forum chyba nie dotarła. Prosze o kontakt:
    pjohn1993@gmail.com
    Pozdrawiam,
    Janek

    OdpowiedzUsuń
  3. Wydaje się być ciekawą ksiażką. Kto wie, może kiedyś na nią natrafie i przewzytam?
    Zapraszam do siebie na nową notkę :)

    OdpowiedzUsuń